Propozycje miast

Sprężynka

Znacie mnie, zanim przejdę do sedna sprawy, muszę poględzić i wszystkich wynudzić.
Jestem kompletnym antytalentem rysowniczym, poza tym to miały być tylko odręczne, poglądowe mapki - więc uprzedzam, że są to koślawe kreski i moje straszliwie nabazgrane podpisy.
Cóż... Wersje są 4. Już dawno postanowiłam zrobić je jako żywy pomnik pamięci dla postaci z poprzednich RPG - więc zapewne strzelicie facepalma, znajdując nazwisko swojej postaci w jakimś makabrycznym połączeniu - np. z lasem.
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi.

Żadna z wersji nie zakłada sztolni, która trochę mi się już znudziła. Ale moje pomysły 'na zastępstwo' są tak głupie, że nie zdziwiłabym się, gdyby ostatecznie wybrano czyjeś inne miasto ze sztolnią.

Co do nazwy miasta numer 1 - cholera, wiedziałam, że skądś mi się kojarzy ta nazwa, ale dopiero przed chwilą przypomniałam sobie, że takie miast było w Zmierzchu... Cóż, trudno Jezyk

Jako pisarka dusza postanowiłam też dołączyć do każdego krótki opis, jako, że czasem trudno się rozeznać co jest czym.

ETAP I
[link widoczny dla zalogowanych]
Kalifornia. Ciepła, urokliwa okolica usytuowana nad oceanem. Port Angeles to niezbyt duże, ale prężnie rozwijające się miasteczko. Ściągają tu tłumy turystów zachęcone wizją spędzenia weekendu w górach Regnards, nad rwącą rzeką Harkness, która urywa się tworząc widowiskowy wodospad Angel Fall, wpadający do pięknego jeziora Empathy. Nad jeziorem nieustannie można zobaczyć przyczepy campingowe, a w sezonie otwierane są 2 tamtejsze pensjonaty.
W połowie drogi między górami a miasteczkiem znajduje się fabryka mydła, tak naprawdę produkująca rozmaite środki higieniczne, ale wśród mieszkańców utarła się nazwa 'fabryka mydła'. Port Angeles z jednej strony otacza las Masona - ponure, nieprzyjazne miejsce, przecięte ruchliwą dwupasmówką, biegnącą aż do Fair Hill - niewielkiego wzgórza, na szczycie którego stoi stylizowany za barok zameczek o tej samej nazwie. We wnętrzu próżno jednak szukać sal balowych, obecnie bowiem mieści się tam siedziba Sparks Academy - szkoły dla bogatych dzieciaków z problemami. Na wschód od Fair Hill natrafimy na pola uprawne z rozsianymi wokół nich pojedynczymi farmami, a pół kilometra dalej - ponurą i opuszczoną bazę wojskową wraz z poligonem ćwiczebnym. Nieprzyjemnego wrażenia dopełnia pustynia Merigold i majacząca w oddali sylwetka elektrowni atomowej.
Teraz już mało kto pamięta o tragicznym wypadku sprzed 15 lat, kiedy to w Port Angeles Nuclear Power uderzył mały meteoryt...

ETAP II
[link widoczny dla zalogowanych]
Okolica Spinner's End w Kalifornii wywołuje uśmiech u każdego zagorzałego fana Harry'ego Pottera. Chociaż do małej, zapomnianej przez Boga miejscowości zjeżdżają fani, opuszczają to miejsce z rezygnacją, nie znalazłszy żadnych śladów, że ta kalifornijska mieścina była rodzinną miejscowością Severusa Snape'a, ani nawet, że noga J.K Rowling kiedykolwiek tutaj postanęła.
Nieopodal miejscowości położonej nad Oceanem Spokojnym biegnie autostrada, co spowodowało, że wzdłuż niej, jak grzyby po deszczu wyrosły różne restauracje, firmy i stacje benzynowe. Po drugiej jej stronie usytuowana jest elektrownia atomowa oraz otaczające ją rozległe pola i sady owocowe. Nieco dalej na zachód widzimy góry Vern. W samym ich sercu, zapomniane od setek lat znajdują się stare katakumby.
Gdy stoki gór robią się coraz łagodniejsze, rozpoczyna się gęsty las Ross'a, osłaniający Dziecięcy Szpital Psychiatryczny im. sióstr Chambers. Z drugiej strony szpitala, otulają go niskie wzgórza Westmana, z położoną nieopodal Evans Academy - elitarną szkołą dla uzdolnionej młodzieży. Z okien szkoły doskonale widać wijącą się rzekę Green oraz ogromny most, przez który biegnie dalszy ciąg autostrady.
Z kolei na oceanie usytuowane są dwie, nieduże wysepki, od dawna pozostające w rękach prywatnych - większa wyspa Lime oraz mniejsza Fierro.

ETAP III
[link widoczny dla zalogowanych]
Ameryka Północna, małe miasto Green Dee, kilkanaście kilometrów od Zatoki Św. Wawrzyńca. Małe, urocze miasteczko, otoczone Meadow Forest, którego fragment został uznany za park narodowy. W pobliżu znajduje się także Berry Hill, siedziba Storm Academy - szkoły resocjalizacyjnej dla trudnej młodzieży. Za lasem rozpoczyna się pustynia Jokee, z stojącą w samym sercu elektrownią atomową. Na zachód ciągnie się monumentalny łańcuch górski Reed, z pięknym jeziorem Bell i wpadającym do niego wodospadem Shadow.
Las Meadow kryje także stare, zapomniane rumowisko. Niegdyś, wiele lat temu znajdowały się tam tory kolejowe i dworzec, który chciano zmodernizować. Niestety, doszło do wypadku i na całą konstrukcję zwalił się wielki dźwig. Wszystko runęło, robiąc wielką wyrwę w ziemi. Przez kolejne lata inwestorzy sprzeczali się, kto ma to posprzątać. Minęło 15 lat, a rumowisko nadal pozostało, skryte i zapomniane przez ludzi...

ETAP IV
[link widoczny dla zalogowanych]
Miasteczko St Clears to piękna, kalifornijska miejscowość przyciągająca turystów, a w szczególności amatorów sportów ekstremalnych, którzy lubią skakać z wysokich klifów St Clears. Znajdujący się niedaleko las Eastwood jest idealnym miejscem na wypad na rowery, a brzegi rzeki Rellik zasłane są namiotami wędkarzy, których nie odstrasza ponura sylwetka elektrowni. Piechurzy za to wolą się wybrać w góry Milton, mijając po drodze Methiu Academy - szkołę dla bogatych dzieciaków.
Zapaleńcy lubią się także wspinać na strome skały Salton, zaraz za pustynią Llewellyn.
Duża ilość odwiedzających sprawiła, że St Clears zaczęło się rozrastać. Pośród wielu turystów, miejscowi chętnie powtarzają historię o wypadku sprzed 15 lat, kiedy to nieopodal St Clears uderzyły dwa małe meteoryty - jeden w elektrownię, nieco większy w pustynię.
Mimo, że nie wykryto zagrożeń, krater meteorytu na pustyni, wciąż jest odgrodzony i nie ma szans na pokonanie zabezpieczeń, mimo, że od czasu, kiedy miejsce zostało odizolowane, nikt nie widział tam żywej duszy - ani jednego naukowca wykonującego badania...

"Rezydencje" Gaiaphage, kolejno w: grocie w górach, katakumbach, rumowisku, kraterze.
Kilka ciekawostek: dziwna nazwa rzeki z ETAP-u 4 to od tyłu Killer, skały Salton pochodzą z serii o Ulyssesie Moorze, a Spinner's End NAPRAWDĘ było wspomniane w HP. Z kolei St Clears to autorska modyfikacja liter z jakiejś zapyziałej mieściny w Australii

I jak? Wiem, powtarzalne i schematyczne, klapa.
Może macie jakiś pomysł, jeśli tak, lećcie po kartkę i narysujcie, po to został stworzony ten temat.
Mój 5 świat czeka na przerysowanie, 6 i 7 są w zarysach Wesoly

Helen!

Temat jest by dawać propozycje, ale chyba można skomentować prace, nie? Mruga

Więc odwaliłaś niezły kawał roboty.
Mi najbardziej do gustu przypadła mapka nr.2, ale rezydencja gaia na 2 mi się nie podoba. Rumowisko i grota są spoko. Krater jest jakby pod otwartą przestrzenią, więc jakby nie widzę by ktoś tam wlazł i spokojnie dał się opętać, nie krzycząc by nikt tego nie zauważył. Katakumby to jakby... chore. Jaki normalny dzieciak wlazłby do katakumb? Ahh, tak, szpital psychiatryczny... Ale serio, bachory weszły by tym tylko w Halloween, a biorąc pod uwagę, że prawie całe miasto jest normalne, to rozpoczęcie RPG w jesieni odpada xD Co do katakumb to tam się tyle ludzi kręciło! I musi być dziura w ziemi, bo pamiętam, że w Pladze Gaia siedział na 'podziemnej barierze. W sumie katakumby są przy barierze, więc ona sama nie jest zbyt głęboko, biorąc, że jest jak kula od chomika...
A zresztą sama nie wiem!
Jeżeli Gaia ma styczność z barierą to grota w górach chyba aż tak odpowiednia nie jest.
A z resztą kit z tym. Nie trzeba się tak kurczowo trzymać książki.

Sprężynka

Nie wiedziałam, że Gaia ma mieć styczność z barierą

No a co do krateru - jest na pustyni, więc raczej zbyt wiele ludzi tam nie łazi, poza tym miałam na myśli bardziej coś pod kraterem. Pamiętacie, jak Duck się wwiercił i łaził jakimiś podziemnymi korytarzami?
To miałam na myśli coś takiego, tyle, że włazi się przez krater Wesoly

A katakumby - przecież nikt nie wie, że w ogóle istnieją Jezyk

Poza tym, katakumby z reguły są pod ziemią Wesoly

Dziękuję za miłe słowa, czekam, może ktoś się skusi zrobić coś lepszego niż te moje chore i dziwne miasta. Dziś postaram się wrzucić resztę (kończę szkice, tylko przerysuję Mruga

).

Empathia

Sprężynka

A wciepię, i tak mi już nazw brakuje a nie chce mi się wymyślać Mruga

Ja osobiście najbardziej lubię I i II, ale czekam aż ktoś się skusi i zaprojektuje coś lepszego niż te moje głupoty Wesoly

I, tak, w pierwszym jest tylko skraweczek oceanu, akurat taki fajny i milutki do samobójczych skoków Jezyk

Empathia

Hahahah.

(Myslę, że raczej nikt się nie skusi, poza tym nie będzie mu się chciało tych opisów robić tak pięknych jak u ciebie) Wesoly

No to ja jestem za 1. :>

Myra

Mi do gustu przypadła dwójeczka, najbardziej chyba ze względu na szpital psychiatryczny i katakumby. Oto chyba chodzi, żeby nikt tam nie zaglądał, w końcu sztolnia poniekąd też była opuszczona i jedynie Jim Pustelnik wchodził głębiej.

Chociaż w sumie dla mnie to obojętne, którą mapkę wybierzemy, wszystkie są świetne. Jezyk

Empathia

Nieee, w dwójce za dużo oceanu. Wesoly

To niech Sprężynka wlepi szpital do 1 i będzie idealnie. xD

Rexus Maximus

Wzgórza Westmana? No co to jest?
W każdej mapce jest szkoła - czy to dla elitarnej, czy trudnej młodzieży. I mapka to jak dla mnie kopia tej oryginalnej ze zmienionymi nazwami. Reszta... mi tam bez różnicy, dostosuję się do tego, co będzie.

Empathia

Gdzie ty widzisz kopię, skoro wszystko jest inaczej. Zdziwiony

Sprężynka

Helen!

Dodaj rozwalony statek UFO-lków i Zoo i będzie wyjątkowiej.
W ogóle może by do tego na serio Zoo? Psycholki wrzucą swe ofiary do paszczy tygrysów i krokodyli.

Sprężynkoo, jak to bedz Coates?! Szkoła dla psycholi musi być, no! Nie pogodzę się z tym nigdy jak wygra projekt bez szkoły!

Myra

Szkoła (wcale nie musi byc elitarna, wystarczy zwykły poprawczak), albo przynajmniej zakład psychiatryczny. :c Wyobrażacie sobie chore psychicznie dzieci z mocami?! Mwahahahahah. Wesoly

Edit:

Dobra, teraz ja. Wesoly

Sugerując się mapką z GONE, dziełami Sprężynki, własnymi pomysłami i wyglądem mojej miejscowości (tak, tej realnej, w której mieszkam), powstało coś takiego:
[link widoczny dla zalogowanych] aka ETAP V
Skaner trafił do naprawy, więc musiałam użyć aparatu, ale bardzo się to na jakości nie odbiło, jedynie widać kawałek mojego biurka. Talentu plastycznego też nie mam, ale kit z tym, mapka ma być schematyczna, nie? Starałam się pisać czytelnie, choć pewnie i tak nikt nie rozczyta moich bazgrołów.
Relacje mieszkańców sąsiadujących ze sobą Grantville i Michaeltown, oddzielonymi od siebie jedynie gęstym borem oraz rzeką, nad którą rozpościera się stare zamczysko z motekem, nigdy nie były zbyt dobre.
Michealtown słynie z pięknej plaży, dużego jeziora i świetnych pól campingowych. Grantville? Poprawczak, stary cmentarz sprzed wojny secesyjnej, powietrze zanieczyszczone przez elektrownię atomową...

Mamy dwa rywilizujące ze sobą miasta. Pod barierą znajduje się bardzo mała część Michealtown, jakieś cztery uliczki (około setka dzieci); inne elementy, które nie zmieściły się całe: jezioro (2/3 na zewnątrz), lotnisko, pola. Pod miastem i jego okolicami istnieje sieć tuneli podziemnych, dawno już niewykorzystanych. Do tuneli są cztery wejścia: jedno znajduje się w katedrze kościelnej na starym cmentarzu (przykryte ławkami), drugie za tylną ścianką szafy w niedostępnym dla gości pokoju zamkowym, trzecie prowadzi do schronu wojskowego, czwarte - starej groty (siedlisko Gaiaphage). Za czasów wojny oczywiście wejść było dużo więcej, ale większość zniszczono. Tunele nie są używane, wie o nich tylko garstka obywateli Grantville. Obiekty można nazwać dowolnie. Jezyk

Empathia

Tunele podziemne? Dobry pomysł, Myro.

Rexus Maximus

Nie mam talentu rysowniczego, jednak może jakieś miasto w Kanadzie, nad tą dużą zatoką (Hudsona, bodajże). Odrobinę chłodniejszy klimat, inne zwierzęta - niedźwiedzie, jelenie, wilki, lisy. Bardziej swojskie. A co do klimatu - to taki chyba wczesnozimowy.
Małe miasteczko, teren może cały pagórkowaty. Elektrownia atomowa - w końcu skąd elektryczność, bez fal morskich, węgla czy wiatru? Ale może samo-działające szyby naftowe, zbierające ropę i zmieniające część w prąd, zamiast atomu? Hmm?
A żeby było ciekawiej - Gaiaphage mógłby się znajdować na wykopaliskach archeologicznych.
Tzn. to tylko mój pomysł, tylko taki, by odejść od wiecznej Kalifornii.

Empathia

No nie wiem... Kalifornia jest fajna, cóż poradzić. Wesoly

Jeśli chodzi o propozycje miast to i te Myry i Sprężynki bardzo mi się podobają. Szkoda, że nie da się tego połączyć, bo uważam że tunele podziemne byłyby po prostu genialne w grze, a z drugiej strony to empatyczne jeziorko, ehhh...

Jagoda

No więc ja też coś narysowałam, i trochę od innych ściągałam, ale podawałam tylko co to jest, bez nazw typu: jezioro Empathia, czy jakoś. Nie wiem co to jest, ale coś co jest z pewnością chaotyczne. Napadł mnie taki dziwni szał, i narysowałam.. bla, bla.. Opisów zamiaru robić nie mam, bo nie umiem ; ]. A oto, to coś:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sprężynka

Więc co wy na to - zrobimy tak, że weźmiemy pół projekty mojego, ale dociepiemy tam zajebogonastyczne pomysły Myry, m.in drugie miasto, to mroczne, te tunele i coś tam jeszcze i żeby Rex był zadowolony damy to w taką okolicę, żeby było troszkę chłodniej.

Co wy na to?

Myra

Dla mnie cud, miód i orzeszki. Jezyk

Aratni

Nie wiem czy można jeszcze dodawać, ale... Zrobie to:

[link widoczny dla zalogowanych]
Samantha Town*, stan Maine. Pomimo dość chłodnych zim miasto utrzymuje się głównie z przemysłu turystycznego, co zawdzięcza urokliwemu krajobrazowi górskiemu oraz rozległym lasom rozciągającym się na południowym zachodzie.
Tuż przy wjeździe do miasta od strony autostrady znajduje się wesołe miasteczko, często odwiedzane przez dzieci, a zwłaszcza młodzież szukającej wytchnienia od namolnych rodziców. Jadąc wgłąb miasta można ujrzeć sieć mieszkań w których mieszka większość bogatszych mieszkańców. Tam też stoi Washington Secondary School, szkoła dla wyjątkowo uzdolnionej młodzieży o zaostrzonym rygorze, do której to uczęszczają uczniowie którzy w szkole podstawowej, znajdującej się bliżej centrum miasta, otrzymali najlepsze wyniki. Warunkiem tej szkoły jest także kultura i dobre wychowanie ich podopiecznych. Dlatego też druga połowa uczniów trafia do znajdującej się w płn. części miasta Hellfire Club Secondary School, gdzie trafić może niemal każdy, co naprawdę nie pomaga tamtejszym nauczycielom. Pomiędzy zdyscyplinowanym Washington, a zdewastowanym Hellfire panują dość napięte relacje. Za Washington przemawia także to, że tam nikt nie pobije cię na środku korytarza.
W centrum miasta położony jest tzn. Trójkąt Alarmowy: szpital, komisariat policji i jednostka straży pożarnej, których wzajemne położenie przy skrzyżowaniu układa się w idealny trójkąt. Blisko linii brzegowej znajduje się port w którym stoją turystyczne łodzie, kutry rybackie i łodzie ratunkowe. Niedaleko linii brzegowej stoi prywatna wysepka jakiegoś bogatego biznesmena.
Niedaleko Hellfire stoi urokliwy kościółek za którym znajduję się cmentarz będący pamiątką Wojny Secesyjnej.
Poza plażą pod miastem cała pozostała okolica znajduje się na klifie.
Na południe od miasta znajdują się gospodarstwa i pola uprawne które dostarczają 70% wyżywienia miastu. Tamtejsze dzieci dojeżdżają do szkoły autobusami.
Góry Helldore zawdzięczają swoją nazwę temu że że podczas wojny znajdował się tam ośrodek eksperymentu Trinity, pracującego nad bombą atomową. Później, w okresie Zimnej Wojny znajdował tam się skład atomowy. Obecnie cel placówki jest nieznany. Oficjalnie jest zamknięta, ale od pewnego incydentu 15 lat temu nikt już w to nie wierzy.
W górach znajduję się także pozostawione samo obie jezioro Abyss, którego nazwa mówi sama za siebie.
W jednej z gór znajduje się źródło Rzeki. Pomimo wielu nazw jakie jej nadawano oryginalna nazwa nadal widnieje na mapach okolicy.
Na południowym wschodzie leży wyspa która stanowi bazę wojskową sił morskich USA.
Na zachodzie od miasta stoją wiatraki, które dostarczają swoim ruchem energię elektryczna niezbędną do zasilenia miasta. Jeszcze dalej stoją fabryki w których zatrudniona jest 1/4 mieszkańców miasta.

*na mapce zapisałem Samanda *facepalm*
____
Mam nadzieje że nie przynudzam zbytnio.
Jakby co Gaia mieszka w źródle Rzeki (oryginalna nazwa, co?).