Spekulacje, newsy, pomysły itp.

Star

Tutaj piszecie wszystkie newsy, pomysły itp. Dyskutujcie

Empathia

Myślę, że jeszcze nie ma o czym dyskutować.

Star

Jeszcze? Właściwie to już można zaczynać. Słyszałam, że połowa Fazy Szóstej to zycie poza ETAPem. Jak myślicie jak zakończy się ETAP? Teoretycznie Bariera mogłaby się rozpaść na kawałki, ale wtedy parę dzieci by zgniotła itp.

Empathia

Myślę, że po prostu zniknie. Z pewnością skończy się to bardzo widowiskowo. Jakaś walka z Gaiaphage może? Mruga

Ja sobie ogólnie wyobrażam to tak, że kopuła znika, i wtedy wszyscy przy barierze wbiegają do miasta, szukają dzieci itd. Ale Grant z pewnością nas bardzo zaskoczy.

Sprężynka

Ja też sobie myślałam, że kiedy bariera by się roztrzaskała, to te odłamki byłyby napromieniowane, albo toksyczne, albo coś. I jak myślicie - moce znikną? Czy naukowcy dadzą im spokój, czy raczej zamkną i będą prowadzić eksperymenty?

Empathia

Myślę, że zamkną. W końcu oni już na długo przed ETAP-em wiedzieli, że z nimi dzieje się coś dziwnego. Przykład- Toto.

Helen!

Ja sądzę,że zniszczą Gaiaphage. Wtedy 'obudzą' się w szkole w 1 dzień ETAP-u ,ale nikt nie zniknie. Tylko dzieci będą to pamiętać [a może i nie będą?] ,a moce znikną.

Empathia

Ta, a co z umarłymi? Nie pomyślałaś o tym? Te dzieci które umarły też nagle będą sobie siedziały w klasie?

Coola

Haps

Zabawne by było, jakby okazało się, że po rozpadzie kopuły są jedynymi ludźmi na ziemi i teraz muszą zaludnić planetę, czy coś takiego równie głupiego, albo, że to wszystko sprawka kosmitów... Co o tym sądzicie? Przegięcie jak nic. :zdziwko:

Star

Psychopatka

Ktoś kiedyś znalazł pewien cytat z fazy szóstej, więc może przytoczę co zawierał, gdyż nie znajdę go teraz.
UWAGA SPOILER!

Jagoda

Hmmm. Teorie macie różne. Ja np. myślę, że bariera nagle zniknie, wszyscy się ze sobą zetkną. Czyli dorośli i dzieciaki. A zmarli albo będą z dorosłymi(czyli że po śmierci wróciły do swego dawnego życia), albo po prostu nie żyją. I koniec.

Helen!

Empathia

Weź, Helen. Ja tam lubię Astrid.

Haps

No właśnie... Astrid jest świetna... Zawsze potrzeba takiego dwulicowego, nieco pokręconego, aczkolwiek uważającego się za najmądrzejszą osobą na świecie - charakteru, aby akcja się jakoś toczyła.

Sprężynka

O tak. Astrid jest dobrym przykładem na to, że nie trzeba mieć mocy, żeby pchać akcję do przodu.
Dobra, jakąś tam moc miała, ale były o tym może ze 2 zdania w całej serii.
Mi też się gdzieś kiedyś obiło o uszy takie coś o Patricku, ale generalnie rzecz biorąc, jest to mało prawdopodobne.
Ach, kiedy u Granta cokolwiek było prawdopodobne?

A ja mam też własną teorię (bardziej podpada pod Światło/Jasność).
Więc Jasność, jest przeciwieństwem Ciemności, tak? Poniekąd Sam tworzy jasność/światło. Więc może on musi tam wleźć, strzelić laserkami w G. i poświęcić się, żeby bariera opadła?

Empathia

Nie! Nawet tak nie myśl, nie ma mowy o poświęceniu! Jestem egoistką i chcę, by Sam przeżył Wesoly

A co do mocy Astrid, myślicie że odegra jeszcze jakąś rolę?

Myra

Jest duże prawdopodobieństwo, że Diana umrze przy porodzie, moim zdaniem. Wystarczyłoby złe ułożenie dziecka i praktycznie już jest martwa, bo cesarki raczej jej nie przeprowadzą.

W każdym razie spoiler trochę mną zachwiał, może być najbardziej kluczowy z tych, które dotychczas znaliśmy. Powtarzam sobie, że to nie pewniak, żeby potem nie zepsuć sobie radości czytania. Jezyk

Gdzieś chyba przeczytałam taką teorię, że to wszystko będzie jakby grą Pete'a, jego wymysłem. Jak myślicie, prawdopodobne? Grant na 99% nas zaskoczy, więc klasyczne, najprostsze rozwiązania raczej odpadają.

Empathia

Gra Pete'a?
Ciekawe, ciekawe. Mogłoby być. Ale co potem? Okazałoby się po prostu, że to wszystko było zmyślone? Działo się w jego wyobraźni czy coś? Wesoly