Drake

Empathia

Zdecydowanie najbardziej charakterystyczna postać.
Niefajne rzeczy robił swoim biczem, prezencikiem od Gaiaphage. W Głodzie prawie zabił Sama.
Można go jednocześnie kochać i nienawidzić Mruga

Co wybieracie?

Star

Jednocześnie kocham i nienawidzę.
Jakże inteligentna odpowiedź. Bardziej go nienawidzę, ale w jakiś sposób kocham tą postać.

Masło maślane....

Empathia

Hmm, ja myślę tak samo. Bez niego to by nie było GONE Wesoly

Kolejna inteligentna odpowiedź.

Star

O tak jesteśmy mistrzyniami inteligentnych wypowiedzi : D
Masz rację bez Drake nie byłoby GONE...

Ebi

Ja go nie lubię zbytnio Wesoly

Psychopatka

A ja go kocham!
I mam kolegę, który jest jego odpowiednikiem (polskim, a nawet krakowskim! Ściślej mówiąc zabierzowskim). No ale kolega niestety nie jest psychopatą, tylko piromanem, no i przekonuje mnie, że nie jestem psychopatką!
A wracając do Drake'a to moja ukochana postać, poza tym wyobrażacie sobie ETAP bez Drake'a? To prawie tak jak telewizja bez Krzysia Ibisza, albo punk bez glanów. No wiecie o co mi chodzi!
Pan Biczoręki może uchodził za złego, ale przez czyny, a nie przez charakter. On był po prostu sadystą, a ja jestem i sadystką, i mam jeszcze różne przekonania!
Tak na prawdę to on potrzebowałby kogoś, kto by nim pokierował, a raczej go zmanipulował. Kogoś kto, by się go nie bał. A on czułby przed tą osobą respekt.

Haps

Psychol na sterydach i bez tabletek, które powinien przypisać mu psychiatra. Albo może z przedawkowaniem niektórych dropsów. Brakuje mu jeszcze jakiegoś dziarskiego tatuażu, fajki w gębie oraz kolczyków tu i ówdzie.
Charakter każdy zna więc nie chce mi się rozpisywać na jego temat, zwłaszcza iż mamy późną godzinę, a ja mam jeszcze masę roboty... No więc Drake... Nikt nie chciałby mieć go w rodzinie. To taka czarna owca, chorobliwie zakochana w pukawkach. Krzeslem go!

Me zdanie jest podzielne. Z jednej strony to dobrze, że autor go stworzył, acz z drugiej jest trochę przesadzony. Taki niezwyciężony kox z brakiem piątej klepki, ale za to z klatą tytana.

Myra

Drake... wiele wnosi do książki. Pionek Ciemności. Macie rację, GONE byłoby takie... bez wyrazu, bez niego. Ogólnie postać na początku niezbyt lubiłam, ale stopniowo z każdą książką zyskałam sentyment do tej postaci. Mruga

Caine'owata

Jak ja uwielbiam Drake'a. Wesoly

Moja trzecia najlepsza postać. Polubiłam go od razu. Wiedziałam, że będzie z nim ciekawie w całej serii. Podobały mi się jego rozmowy z Dianą i momenty z Cainem, Samem i Brianną.Może Drake to zła postać, ale jest wyjątkiem, którego nie da się nie lubić. Sadysta! O tak. Wesoly

Drake jest świetny. Wesoly

Po prostu bardzo go lubię. Wesoly

Szkoda, że umiera w Świetle. Smutny